wtorek, 11 grudnia 2012

Oczy są zwierciadłem duszy

w nich jest wszystko radość, smutek, strach, ciekawość, nienawiść, miłość

człowiek jest najlepszym aktorem na scenie życia ... potrafi udawać, śmiech i płacz, złość i zauroczenie ...

tylko oczy zawsze powiedzą prawdę

i to, że ktoś nie patrzy drugiemy w oczy nie oznacza jak się potocznie przyjęło, że ma nieczyste sumienie

 ...

można też nie patrzeć w oczy drugiemu żeby nie obarczać go swoimi problemami, tajemnicami, przeżyciami

bo tak jak czasem "nic niemówienie" mówi właśnie najwięcej tak i jedno spojrzenie powie wszystko

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Nie przejmuj się życiem - ono minie

swoim się nie przejmuję ... śmiem nawet twierdzić, że ciekawa jestem śmierci ...to podróż naprawdę w nieznane ...
ale jak z mojego ziemskiego życia znika osoba, która była jak przewodnik, nauczyciel to to boli ... cholernie boli ... i świadomość jej braku wydziera w duszy pustkę ... przeraźliwie smutną


Żeby się pomylić trzeba być mądrym - głupi nigdy nie popełnia błędu

i wytłumaczenie gotowe

sobota, 24 listopada 2012

Czasem milczenie mówi więcej niż to co wypowiedziane

tylko my w codziennym pędzie do kariery, chwytania okazji, w braniu z życia jak najwięcej ... przestaliśmy słyszeć... przestaliśmy słuchać...

w ostatnim czasie nasilają się mi telefony od znajomych, kórzy dzwonią pogadać ... choć często o problemach to nie oczekują podpowiedzi rozwiązań ... chcą po prostu móc o tym mówić ...

... zatrważające, że nawet w rodzinie, u przyjaciół nie ma ich kto wysłuchać ...

i tu będę cyniczna: kroi mi się ciakawy pomysł na biznes: miejsce gzie można przyjść i być po prostu wysłuchanym

ale gdzie znaleźć pracowników: niewrażliwcy się nie sprawdzą, ci wrażliwi mogą nie udźwignąć ...




czwartek, 22 listopada 2012

Jakże często doz­na­je się za­wodu, od ko­goś kto nie wart był zachodu… I czym więcej ufa się w trakcie, tym bar­dziej bo­li, gdy już po fakcie ...

... a może to moje za wy­sokie wy­maga­nia
 ...  zbyt duże wyobrażenia ...

 ... czyli sama siebie zawiodłam ... ?

samotność

Przyszła

Znowu przyszła do mnie samotność
choć myślałem że przycichła w niebie
Mówię do niej:
- Co chcesz jeszcze, idiotko?
A ona:
- Kocham ciebie

                                      [ks. Jan Twardowski]

Są w życiu takie rzeczy, które trzeba zrobić samemu, takie decyzje, które trzeba podjąć samemu i droga w którą trzeba udać się samotnie ...



... zwłaszcza w tę ostatnią ...

       ... bez skrótów ....

             ... drogowskazów ...

                    ... bez przystanków ...

                           ... w nieznane ...




sobota, 17 listopada 2012

i jeszcze o szczęściu

jest - naprawdę jest - małe bo małe ale jest ... i nawet nietrudno je znaleźć ...przy krajowej 12 na trasie Łódź - Lublin, gmina Zwoleń

.... żeby tak z innymi rzeczami łatwo poszło ....



Nie myślcie o szczęściu. Jeżeli przyjdzie, zrobi wam niespodziankę, jeśli nie przyjdzie, nie zrobi wam zawodu . .

jak wrzucić w wikipedię definicję szczęścia to wychodzi, że to emocja - pozytywna emocja powodowana przez np. zaspokojenie niektórych potrzeb....
nie chcę żeby to była emocja bo ta szybko mija ... chcę żeby to był stan - nie musi być permanentny ... ale niech będzie ...

kiedyś usłyszałam pytanie czy zastanawiam się czasem nad sensem życia - po co tu na ziemi jesteśmy, jaki jest powód naszego życia, dlaczego właśnie w tych czasach a nie np.100 lat wcześniej czy później ... i następnie święte oburzenie na moją odpowiedź, że nie ... nie zastanawiam się

bo już wielu filozofów, mędrców, naukowców próbowało rozwiązać tą zagadkę  . .. i dalej świat żyje w nieświadomości ... to jak ja mogłabym coś "wymyślić" - zadać kres odwiecznemu pytaniu o sens i powód istnienia .... wolę raczej, ba -  próbuję zgadnąć co zrobić, żeby to życie było wartościowe - skoro jest to czy ma służyć tylko mnie czy też innym ....

ale tu dylemat nie do przebrnięcia mi przeszkadza ... bo ludzkość niejednakimi standardami i wytycznymi się posługuje ...

i coraz częściej rodzi mi się pytanie: po co człowiek tyle czytał za młodu książki gdzie honor, przyjaźń, szlachetność były wyznacznikiem dobrego człowieka,  po co dał sobie wpoić przez rodziców zasady o szacunku dla innych, uczciwości, byciu sobą, po co zamiast po prostu wierzyć - prowadził dysputy z Bogiem  ...

kiedy można wygodnie zasiąść z piwkiem przed "serialem przez życie pisanym", nie wychylać się powielając to co wszyscy, nie myśleć, nie czuć, nie szukać rozwiązań ...

ehhhhhh życie .........

piątek, 17 sierpnia 2012

... Tylko te nasze myśli są naprawdę wolnymi, których nie wypuszczamy na wolność...

... dlatego moich przemyśleń tu nie będzie ... zbyt dużo ... raczej te zasłyszane, przeczytane ... często głupawe na pierwszy rzut ucha i oka, często śmieszne ... często dające kopa ...

i tak dosłowne w swojej prostocie i mądrości, że powalają